Blog byłej muzułmanki.

Witam na moim blogu.

sobota, 17 listopada 2012

Prawdziwy dżihad to nie krzywdzenie innych.

Assalam Alaykum! Dzisiejszy post poświęcę dżihadowi, często źle rozumianemu!

Wywiad ze Szeichem Salihem bin Muhammad al-Lahaydan:

Szeich Sâlih bin Muhammad al-Lahaydân, przewodniczący Najwyższego Komitetu Prawnego oraz członek Hay`ah Kibâr ´Ulamâ` (Zarząd najwyższych uczonych Islamskich), wielokrotnie krytykował Usâmah bin Ladena i jego stronników za ich podejście do Dzihadu, oraz za powiązanie bezpieczeństwa Palestyny z bezpieczeństwem narodu Amerykańskiego.

Sheich al-Lahaydân powiedział w wywiadzie,

"Dzihad na drodze Allaha jest dążeniem do ustanowienia słów Allaha najwyżej. Osoba która stara się na drodze Allaha, jest osobą która przestrzega rytuałów religijnych, unika agresji i opresji i trzyma się Szariatu w swojej walce i wysiłku. Nigdy zaś, za jego przyczyną nie jest rozlewana krew, ani nie cierpi jego naród."

Szeich al-Lahaydân powiedział że prawdziwym Dzihadem jest opanowanie zła i poddanie się Allahowi. Co do odmowy wydania Bin Ladena przez Talibów, i w ten sposób narażenia niewinnych Afgańczyków na bombardowanie, to nie ma to nic wspólnego z ochroną interesów Islamu w kraju. Mogliby uniknąć takich błędów w różne sposoby, jeżeli by tylko wykazali chęć i poradzili się swych sąsiadów. Następnie prosił Allaha aby obdarzył Afganistan mądrymi przywódcami którzy oddalą kraj ten od wszelkiego niebezpieczeństwa. Powiedział też że najważniejszą oznaką prawdziwego muzułmanina, jest przeciwstawienie się każdej niesprawiedliwej osobie winnej rozlewu krwi, i nie udzielanie schronienia żadnym intrygantom oraz nie lekceważenie agresji ze strony nie-Muzułmanów.
Części wywiadu:

Pytanie: Arabski kanał telewizyjny, Al-Dziazira (Al-Jazeera) nagrał wypowiedź Usamy bin Ladena i dwóch jego stronników podczas nalotów na Afganistan i na al-Qâ´idah. Powiązali oni sprawę Palestyny z bezpieczeństwem USA i mówili o Dzihad. Czy to co Usâmah bin Lâdin robi jest prawdziwym Dzihadem dla Allaha?

Odpowiedź: Wysłannik (sallâ Allâhu ´alayhi ła sallam) wytłumaczył, że Dziahd jest ustaleniem słów Allaha w najbardziej właściwy sposób, przez osobę która wykonuje rytuały religijne oraz unika bezprawia i agresji. Obowiązkiem jest przestrzeganie praw Szariatu podczas wojny, aby bezprawnie nie powodować rozlewu krwi i nie narażać swojego narodu, kraju i Muzułmanów na niebezpieczeństwo. W Dzihad konieczna jest szczera intencja, rozsądna praca i przestrzeganie praw Szariatu.

Jeśli chodzi o ataki lotnicze na Afganistan, które są odwetem za ataki na Nowy Jork i Waszyngton, to już wcześniej mówiłem że wymagana jest rozwaga aby niewinni ludzie nie byli poszkodowani za przestępstwa innych - niewinne osoby nie powinny być karane za coś czego nie dokonali. Ataki terrorystyczne są zabronione i nie mają żadnych podstaw w Szariacie. Dotyczy to także przedsięwzięć Izraelskich w Palestynie. Izraelczycy mówią że chcą stłumić powstanie palestyńskie, ale faktem jest że zabijają i terroryzują niewinnych ludzi. Niszczą domy, sklepy i pola uprawne. Jest to agresją i bezprawiem, a milczenie mocarstw, a także innych krajów, świadczy o tym że przymyka się na to oczy. To samo można powiedzieć o przestępstwach i zamachach terrorystycznych, takich jak zamachy bombowe które kilkakrotnie miały miejsce w Królestwie (Arabii Saudyjskiej). One także są agresją nie do przyjęcia, bez względu na motywy tych którzy ich dokonali.

Ci którzy szczerze wykonują Dzihad nie narażają niewinnych ludzi na okrutne przestępstwa, ani też nie karzą niewinnych ludzi. Żaden muzułmanin nie zaakceptuje zabijania ludzi oraz niszczenia posiadłości w Afganistanie. Jednocześnie głupotą jest straszenie kogokolwiek, nie posiadając środków do konfrontacji poza podstępnymi i zdradzieckimi metodami - prosząc się o wzmożony odwet.

Pytanie: Czy wezwanie Usamy Bin Ladena do Dzihadu ma jakiekolwiek podstawy w nauce Islamu?

Odpowiedź: Jeżeli podejście wspólnoty do Dzihadu oznacza poddanie się i służenie Allahowi, oraz powstrzymanie się od zła i grzechów takich jak handel narkotykami, rozlew krwi i innych przestępstw, to wezwanie do Dzihadu jest walką ze złem i z Szatanem. Lecz jeżeli wezwaniem jest podniecanie ludzi aby walczyli przeciwko swoim władcom i przeciwstawiali się nim, to jest to wezwanie do szerzenia zła.

Można doradzać władcom w ramach praw Boskich i prosić Allaha aby im pomógł. Jeżeli władcy nie trzymają się nauk świętego Koranu i Sunny Wysłannika (sallâ Allâhu ´alayhi ła sallam), należy doradzać im. Lecz jeżeli buntuje się ludzi przeciwko ich władcom, oznacza to szerzenie zła w społeczeństwach, i nie ma to nic wspólnego z Dzihadem.

Pytanie: Czy to co dokonał Usâmah bin Lâdin i jego stronnicy - zabicie niewinnych ludzi i inne akty terrorystyczne - można uważać za Dzihad?

Odpowiedź: Nie wiem czy oni tego dokonali ponieważ nie mam żadnych dowodów rzeczowych przeciwko nim, co jest wymagane w Szariacie. Nie mogę definitywnie stwierdzić że przestępstw tych dokonał Usâmah bin Lâdin czy ktokolwiek inny. Niemniej jednak jasno wyraziłem swoją opinie o tego typu przestępstwach; że są one całkowicie zabronione, a ci którzy ich dokonali są przestępcami. Jeżeli więc zostanie udowodnione że przestępstwa te zostały dokonane przez Usamę bin Ladena, to jest on przestępcą. Lecz jeżeli nie istnieją żadne dowody przeciwko niemu, wtedy są to tylko zarzuty.

Pytanie: Usâmah bin Lâdin i Talibowie nie zważali na życie Afgańczyków - które zostało zniszczone gdy Talibowie odmówili wydać Usamy bin Ladena. Jaki jest pana komentarz?

Odpowiedź: Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Jeżeli Talibowie chcieli uchronić swój naród przed wojną, poradziliby się uczonych o wydanie Usamy bin Ladena. Żaden uczony nie wahał by się aby szczerze im doradzić. Proszę Allaha aby poprowadził Afganistan i wszystkie inne kraje Muzułmańskie do tego co jest najlepsze dla Ummy (wspólnoty Muzułmańskiej).

Pytanie: Jak pan wie, Ameryka zmobilizowała świat w walce z terroryzmem. Co Muzułmanie powinni czynić w takiej sytuacji?

Odpowiedź: Muzułmanie powinni mieć rozsądny stosunek nie popierając niesprawiedliwości i wrogości, nawet jeżeli niesprawiedliwość ta dokonywana jest przez Muzułmanów. Nie powinni wspierać niesprawiedliwości, obojętnie czy dokonywana jest ona przez Muzułmanów czy nie-Muzułmanów. Utrzymywanie prawa i praworządności powinno należeć do cech wyróżniających Muzułmanów oraz stanowić ich podstawę. Dlatego zabronione jest wspieranie kogoś kto jest odpowiedzialny za rozlew krwi w swoim kraju, czy w innych krajach. Nie powinni udzielać schronienia osobom które takich rzeczy dokonują. Nie powinni także milczeć o jakichkolwiek wykroczeniach.

Pytanie: Czy prawdziwy Dzihad ma jakiekolwiek relacje z motywami politycznymi

Odpowiedź: Prawdziwy Dzihad jest poświęceniem i wzmacnia oddawanie czci Allahowi. Prawdziwy Dzihad nie powstrzymuje wierzących od oddawania czci Allahowi i od wdrażania Szariatu w sprawach codziennych. To jest prawdziwym sukcesem wszystkich Muzułmanów. (źr. planetaislam.pl)


Jakie jest znaczenie Dżihadu w Koranie?


"Wiernymi są tylko Ci, którzy uwierzyli w Boga (Allaha) i Jego Posłańca- potem nie mieli wątpliwości- i walczyli swoimi majątkami i swoimi osobami na drodze Boha" (Koran 49:15)

Dżihad jest islamską instytucja która jest na szeroką skale źle rozumiana. Niemuzułmanie ze strachem nawiązują do niego jako islamskiej praktyki, ktorej celem jest "Święta Wojna" przeciwko wszystkim niewierzącym, aby przeszli oni na islam badź umarli. Dla człowieka z zachodu słowo "dźihad" jest synonimem jak wspomniałam "terroryzmu" a islam jest religią "wojowniczą/bojową". Jednym z zarzutów przeciwko założycielowi Ruchu Ahmadiyya jest to, że on odwoływał się do doktryny dżihadu.
W tym poście zechcę wyjaśnić prawdziwe znaczenie "dżihadu" w Islamie, jako nauki Świętego Koranu i praktykowanej przez proroka Mahometa (niech Pokój bedzie z Nim) i jego Towarzyszy a także obietnicę Mesjasza która ma być jego odzwierciedleniem w naszych czasach.

Słowo "dżihad" pochodzi od słowa "jahd" albo "juhd" którego znaczenie wyjaśnia Imam Raghib jako zdolność, wysiłek lub też siłę a "jihad" (dżihad) i "mujahida" znaczą wysilać się w odpieraniu wroga. Dalej mówi (Imam Raghib):
"Dżihad może być trzech rodzajów, pokładanie wysi łku aby zwalczać/zmagać się z:
1.widzialnym wrogowiem
2.Szatanem
3.samym sobą"


W szerszym sensie dżihad znaczy dążenie z całej swojej mocy i umiejętności aby trwać duchowo na drodze Allaha i robieniu tego co możemy najlepszego w gloszeniu wiadomości Islamu innym.
To jest dżohad, który muzułanin "nosi" dla Islamu przez całe swoje życie.
Kiedy (słowo to) użyte w zwęzonym znaczeniu co do walki z widzialnym wrogiem, dżihad oznacza walkę TYLKO w samoobronie, kiedy to inicjatywa, atak jest podjęty z drugiej strony.

Pozwólmy sobie rozważyć sens słowa użytego w Koranie wersie 69 z rozdziału 29 (księga "Pająk"):

“A tych którzy walczyli w naszej sprawie my z pewnością poprowadzimy na Nasze drogi. Zaprawdę, Bóg jest z czyniącymi dobro!”


Podobne zalecenie/treść pojawia się w 22:78:

“I bądźcie gorliwi w walce za sprawę Boga gorliwością, na jaką On zasługuje! On was wybrał i nie uczynił żadnej trudności w waszej religii, religii waszego ojca Abrahama. On nazwał was muzułmanami niegdyś i obecnie, aby Posłaniec był świadkiem dla was i abyście wy byli świadkami dla ludzi. Odprawiajcie więc modlitwę! Dawajcie jałmużnę! I trzymajcie się mocno Boga! On jest waszym Panem! Jakże to wspaniały Pan! Jakże to wspaniały Pomocnik!”

Dżihad nawiązuje tutaj (jihad bil nafs) do duchowego wysiłku nad kontrolowaniem swoich słabości i złych skłonności oraz próbowaniem wzrastać w dobrych uczynkach w nawiązaniu do osiagania bliskości z Allahem.
Uważam tą formę dżihadu przeciwko samemu sobie za prawdopodobnie najcięższą ze wszystkich innych. Mogłoby by być wystarczająco łatwo gdyby dżihad oznaczał tylko obronę Islamu przez walkę przeciwko wrogowi mającemu na celu eksterminację muzułanów przy każdej okazji. Ale być bez stale zajętym walką z wewnętrznymi demonami, mieć się na baczności przeciwko wszystkim pokusom i chciwości i nigdy nie pozwalać sobie na odpoczynek nawet na moment. Kiedy wierzący szczerze próbuje oczyszczać swą duszę i prosi o pomoc swojego Stwórcę. znajduje Go i wtedy Bóg wspiera go w wysiłku.

Pozwólmy sobie spojrzeć na zalecenie/nakaz z Koranu a mianowicie na "jihad-bil-saif" albo dżihad z mieczem, który jest najczęstszym rozumieniem znaczenia dżihad. Biorąc pod uwagę okoliczności według których pierwszym dozwoleniem walki jest być wierzącym.
Muzułmanie cierpliwie znosili najbardziej bezlitosne prześladowania z rąk "Quraysh" (dominującego w tamtym czasie plemiona) przez 13 lat w Mekce. Ucieczka do Medyny jeszcze bardziej robuchała ogień gniewu owego plemiona kiedy to muzułanie przestali być w ich zasiegu. Indywidualne prześladowania nie były już możliwe więc powstał plan całkowitej zagłady muzułmanów jako nacji. Mogli więc albo ich unicestwić bądź też zmusić do zrezygnowania z wiary. W tych okolicznościach pojawiła się pierwsza zgoda do walki w wersetach 39 i 40 rozdziału 22 w którym czytamy:

“Wolno walczyć tym, którzy doznali krzywdy- Zaprawdę Bóg jest wszechwładny by im udzielić pomocy!- i tym, którzy zostali wypędzeni bezprawnie ze swoich domostw jedynie za to, iż powiedzieli "Pan nasz- to Bóg!" I jeśliby Bóg nie odepchnął ludzi, jednych przy pomocy drugich, to zostały by zniszczone klasztory i kościoły, miejsca modlitwy i meczety, gdzie często wspomina się imię Boga. Bóg pomoże z pewnością tym, którzy Jemu pomagają. Zaprawdę, Bóg jest Mocny, Potężny!”

W rzeczy samej walka z takim czystym motywem aby ustanowić prawo do religijnej wolności była prawdziwym dżihadem.
Drugi werset dający pozwolenie muzułmanom na walkę jest następujący:

"Zwalczajcie na drodze Boga tych, którzy was zwalczają, lecz nie bądźcie najeźdźcami." (2:190)

Tutaj znowu warunek jasno sprowadza się do tego, że muzułmanie nie mogą być pierwszymi, którzy atakują. Muzułmanie w tamtych czasach musieli walczyć-stało się to nawet ich obowiązkiem- ale tylko przeciwko tym którzy walczą przeciwko nim. Agresja była całkowicie zakazana. Słowa "fi sabili-llah" (w imię Allaha) są często źle rozumiane przez większość zachodnich pisarzy jako propagowanie i rozprzestrzenianie Islamu siłą, kiedy nic nie może być dalsze od prawdziwego znaczenia odkąd to muzułmanie nie walczyli by zmusić innych do Islamu ale byli zwalczani aby zmusić ich do wyrzeczenia się wiary. Co więcej wers 256 z rozdziału 2 który mówi:

“Nie ma przymusu w religii”

był objawiony po daniu pozwolenia do walki (w obronie oczywiście) co znaczy, że walka nie ma żadnego związku z głoszeniem o religii.
Piąty werset rozdziału 9 jest błędnie nazywany przez niektórych ludzi "wersetem miecza". To tak jakby stali za tym niewierzący. Zgubienie prawdziwego znaczenia bierze się z wyrywania słów z kontekstu a znaczenie jest oddawane w inny sposób, na jaki cały kontekst tak naprawdę nie pozwala. Słowa tego wersetu to:

“A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie, chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! Ale jeśli oni się nawrócą i będą odprawiać modlitwę i dawać jałmużnę, to dajcie im wolną drogę. Zaprawdę Bóg jest przebaczający, litościwy”

Jest to przekonywujące, że ten wers oferuje niewierzącym wybór pomiędzy mieczem a koranem. Nic nie jest dalsze od prawdy jak tytuł tego rozdziału ("Skrucha") i otwierające wersety pokazują.
Muzułmanie to gwarantowana "nietykalność" dzięki zawartym umowom. Bałwochwalcze plemiona łamały owe zobowiązania z muzułmanami i zapowiadali im zagładę kiedy tylko nadażała się taka okazja. Zalecenie w 5 wersecie do prowadzenia walki jasno odnosi się do walki z OWYMI bałwochwalcami, którzy wciąż zrywali umowy z muzułmanami i jasne było że te były wyjątki dla bałwochwalczych plemion które trzymały sie zawartych traktatów i szukały ochrony u muzułmanów.
Werset 5 nie był dla tych plemion bo mieli inne wierzenia ale DLATEGO ŻE ŁAMALI ZAWARTE m.in. POKOJOWE TRAKTATY z muzułmanami i atakowali ich bez przrwy.
NIGDZIE Koran nie daje muzułmanom pozwolenia na rozpoczęcie niesprowokowanej wojny przeciwko całemu światu. A kiedy wojna jest rozpoczęta raczej powinni jej zaprzestać dzięki także zapisanym w Koranie warunkom.

"I zwalczajcie ich aż ustanie PRZEŚLADOWANIE i religia będzie należeć do Boga. A jeśli oni się powstrzymają to WYRZEKNIJCIE się wrogości, oprócz wrogości przeciw niesprawiedliwym!" (2:193)

Słowa "religia powinna być tylko dla Allaha" są czasem źle zinterpretowane jako znaczenie że wszyscy ludzie powinni akceptować Islam. To niezrozumienie jest zaraz rozwiane dzięki porównaniu z innym wersetem, który zawiera podobne słowa.

“Zwalczajcie ich aż nie będzie już buntu i religia w całości będzie należeć do Boga, a jeśli oni się powstrzymają to zaprawdę Bóg widzi jasno co czynicie”

To jasno pokazuje, że oba wyrażenia "religia powinna być tylko dla Allaha" oraz "wszystkie religie są dla Allaha" mają te same znaczenie, że religia to sprawa pomiędzy człowiekiem a jego Bogiem, w którą nikt nie powinien ingerować. Ta nauka była popierana przez Proroka Mahometa (Pokój Niech Będzie Z Nim) który dał pełną wolność religii dla ludzi, których którzy zostali opanowani. Dobrze znanym przykładem jest okazja konkursu w Mekce.

Daleko od bycia wojowniczą religią, Islam jest kochającą pokój religią, dzięki której muzułanie cieszą się zaakceptowaniem pokoju nawet w środku wojny jeśli wróg chce negle pokoju.

“A jeśli oni skłonią cię do pokoju, to i ty się ku niemu skłoń i zaufaj Bogu!”

Pokój był nawet zalecany kiedy szczerość wroga może być wątpliwa i był silny powód aby wątpić w intencje arabskich plemion którzy nie przywiązywali żadnej wagi do zobowiązań i umów. Prorok był zawsze gotowy do pokoju, nawet jak podczas okazji rozejmu Hudaibiya kiedy to zgodził się go zawrzeć jako przegrana strona- mimo że nigdy nie był tak naprawdę po stronie przegranych - i akceptująć warunki wg których On i Jego Kompanii potrakotwani byli jako poniżenie także dla Islamu. To przypomnienie praktyk Proroka (Pokój Niech Będzie Z Nim) w całym Jego życiu kiedy to nigdy nie poprowadził żadnego ataku na inne plemię.
Tak więc nacisk Ruchu Ahmadiyya na punkt, że miecz nie ma nic do czynienia z propagandą Islamu, doprowadził wielu ludzi do wiary, że Ahmadiyyat odwoływał się do dżihadu. Wierzył on, w każde słowo zawarte w Koranie. Kiedy doktryna dżihadu tworzy całość Koranu jak mógł Ahmadis ją podważyć.

Wyobrażenie dżihadu jako walce przeciwko wsyzstkim niewierzącym zostało stworzone przez chrześcijan, propagujących oszczerstwa na temat islamu a także kryminalistów i terrorystów wykorzystujących błędnie wersy Koranu i podając się za prawdziwych muzułmanów.
Założyciel Ruchu Ahmadiyya powiedział w jednym ze swoich poetyckich wersów:
“Włożcie tą ideę dżihadu do swych umysłów. O przyjaciele. WOJNA I ZABIJANIE W IMIĘ RELIGII JEST TERAZ ZABRONIONE”

Hazrat Mirza Sahib wyjaśnił, że walka w Islamie była dozwolona tylko w samoonronie albo żeby ustabilizować wolność religijną.

Oby Allah miał litość nad nami i dał nam siłę do walki przeciwko nam samym aby zwyciężyć nasze słabości i złe skłonności oraz aby wypełnić nasz obowiązek do ponoszenia Wielkiego Dżihadu. Ameen. (źródło: zainab.pinger.pl)

18 komentarzy:

  1. Ludzie nienawidzą muzułmanów właśnie dlatego, że zagrażają naszej kulturowej tożsamości. Całe to prymitywne bydło z Afryki i Wschodu stanowi dla Europy realne zagrożenie. Panoszycie się na zachodzie, za nic mając miejscowe prawo i obyczaje. Jak tu się nie bać i nie czuć wrogości, kiedy jakiś religijny oszołom (we Francji) krzyczy (a reszta oszołomów mu wtóruje), że jego synowie chwycą za broń, a białe kobiety będą niewolnicami?

    Europa was ugościła, ale wy nie potrafiliście tego uszanować. Wiem jedno - cierpliwość ludzi ma swoje granice. Obyście nie musieli dzielić losu Żydów i Słowian za Hitlera. Niestety, sami to napędzacie, a pierdolone lewaki wciąż idą wam na rękę w imię chorej politycznej poprawności.

    Czy za dziesięć lat będę mógł pojechać z dziewczyną do Francji bez obawy, że jakieś brudasy zgwałcą ją i pobiją, bo nie zakryła twarzy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiem, że wielu muzułmanów to zwykli ludzie, którzy nie pragną niczego prócz spokojnego, bezpiecznego życia. Okej, ale co z tego? Mnóstwo uchodźców to zwykła dzicz, którym obce jest pojęcie asymilacji i poszanowania dla zastanych praw.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Daleko od bycia wojowniczą religią, Islam jest kochającą pokój religią, dzięki której muzułanie cieszą się zaakceptowaniem pokoju nawet w środku wojny jeśli wróg chce nagle pokoju."

    Piękne słowa. Szkoda tylko, że nie pokrywają się z rzeczywistością.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimku, dzięki za aż trzy komentarze, nie pisz, że to MY SIĘ PANOSZYMY, nie wszyscy muzułmanie to "my", nie wszyscy muzułmanie są dobrzy tak samo jak chrześcijanie, spójrz np. na TVN 24, co sie dzieje w Polsce? Czy wszyscy Ci mordercy, matka Madzi, facet wyrzucający dziecko z okna - czy to sa muzułmanie? Czy jeśli oni nie są muzułmanami to nie nalezy się ich bać? Wszędzie są źli ludzie, niezależnie od wyznawanej wiary, pokój z Tobą, Anonimowy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Większość uchodźców to dzicz - faktycznie czasem tak jest, myślę że to nagły przełom kulturowy robi im wodę z mózgu. Tak samo np. Europejki! Są spokojnymi, wiernymi swym partnerom kobietami a jak dostaną sie do Egiptu czy np. Tunezji, zaczyna się szał na śniadoskórych cudnych mężczyzn, krzyczącymi za nimi jak bardzo chcą je za żony. To coś w rodzaju - moim zdaniem - przełomu, szoku kulturowego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie porównuj Europejek w Egipcie czy Tunezji do tej dziczy we Francji czy UK. Europejki w Egipcie nie otrzymują socjalu za siedzenie na dupie, nie napastują seksualnie miejscowych, a co najważniejsze, nie zapowiadają, że zrobią u gospodarza burdel.

    (Zresztą, o tych kurwach, co to się uganiają za brudasami, nie warto nawet mówić. Niech się cieszą, że im Ali kutasa w mordę ładuję - dla chwały Allaha, oczywiście...)


    Jasne, możesz powiedzieć, że tak postępują religijne oszołomy - i po części będziesz miała rację. Ale z doświadczenia wiemy, ile syfu potrafi zrobić garstka oszołomów (a w przypadku muzułmanów ta garstka jest naprawdę liczna).

    I nie odwracaj kota ogonem. Twój islam może mieć piękną teorię, ale nie zmienia to faktu, że cała ta dzicz jest nie przystosowana do życia w cywilizowanych krajach - i nawet nie ma zamiaru się przystosować. Od kiedy to gospodarzowi narzuca się obyczaje, wg których musi postępować? Nie chciałbym za dwadzieścia lat żyć w Europie,w której większość ludzi stanowić będą te dzikusy i ich pierdolony pomiot. To byłby prawdziwy koniec Europy.

    Prawda jest taka, że muzułmanie-uchodźcy nie potrafią żyć w pokoju z Europejczykami. Dla nich zawsze będziemy niewiernymi, wyzyskiwaczami (vide okres kolonialny), a biała kobieta zawsze będzie dla nich zdobyczą i workiem na spermę - im więcej takich wyrucha, tym większy prestiż wśród kumpli. I po co nam to? Do Europy nie napływają intelektualiści, lekarze, przedsiębiorcy. Nie, ciągną do nas bandyci, biedacy, uchodźcy wojenni, słabo wykwalifikowani pracownicy fizyczni. Potencjalne źródło problemów - m.in. terroryzmu.

    Popierając niekontrolowany napływ do Europy, udając, że nic złego się nie dzieje, gdy brudasy robią rozpierdol na ulicach; gdy gwałcą i masowo modlą się w miejscach publicznych - w istocie podpisujemy wyrok na siebie. Bo jestem pewien, że gdy islam w Europie się wzmocni, to całe to bydło weźmie się za nas.

    Chrońmy naszą kulturę - polską i europejską. Nie traktujmy lekcji historii jako przeżytku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drogi Anonimowy
    Najlatwiej jest byc anonimowym i wyrzucac z siebie jad tam gdzie sie tylko da :)
    Szczerze mowiac, byc moze gdyby twoje wypowiedzi byly na jakims poziomie to ustosunkowalabym sie do twojej wypowiedzi inaczej. Zagubilam sie jednak w tych wszystkich przeklenstwach i taki belkot troche sie zrobil z twojej wypowiedzi, gdyz nie ma w niej nic oprocz nienawisci.
    Jesli chodzi o porownywanie Eurpejek w Egipcie i Tunezji do 'dziczy' we Frnacji czy w UK, to dlaczego mielibysmy ich nie porownywac. Europejki 'nie napastuja seksulanie' miejscowych? - no nie bylabym tego pewna, nie raz bylam swiadkiem jak dziewczyny ze swoim mezem/chlopakiem przy boku, slinily sie do miejscowych, nie mowiac juz o tym co dzialo sie kiedy w gre wchodzil alkohol. Jest zabawa, nie ma granic. Niektorzy miejscowi no coz, nie kazdy to idealny muzulmanin i zachowywali sie tak jak niestety wiekszosc mezczyzn kiedy wyhacza latwa zdobycz (nie zaprzeczysz chyba ze Europejczycy sa tacy sami pod tym wzgledem).
    Kto zapowiada, ze zrobi 'gospodarzom burdel'? Nie bardzo wiem, bo nigdy o tym nie slyszalam, wiec nie wiem skad masz takie wiadomosci.
    Mowisz o przystosowaniu sie 'dziczy do cywilizowanych krajow' Jesli ta cywilizacja oznacza naduzywanie alkoholu (problem w wielu krajach swiata, nie mowiac juz o Polsce), cudzolostwo (chodzenie do lozka z byle kim i gdzie popadnie,a najlepiej jak nastepnego dnia sie tego nie pamieta lub udaje, ze sie nic nie stalo), rozbite rodziny (samotne matki, dzieci ktore wychowuje ulica a nie rodzina, dzieci ktore nie znaja swoich ojcow), przestepczosc (czesto pod wplywem alkoholu lub narkotykow), chamstwo (nawet w stosunku do wlasnych rodzicow i osob starszych), zatarcie zasad moralnych (swiat kreci sie wokol pieniadza, slawy i wladzy, najwazniejszym marzeniem mlodych dziewczyn jest znalezc sie na okladce Playboya, byc podziwiana i piekna, a mlodych chlopcow miec jak najwiecej kobiet, super samochod i kase) itp itd. lista jest dluga,to JA NIE CHCE TAKIEJ CYWILIZACJI.
    Mowissz o tym, iz do Europy naplywaja bandyci, uchodzcy i slabo wykwalifikowani pracownicy fizyczni - chcialam ci przypomniec, ze duza czesc z nich to Polacy :). Pracuje w srodowisku akademickim i niestety przykro mi, ale nie znam zadnego Polaka/Polki ktorzy studiowaliby na mojej uczelni, znam za to wielu, jak ich nazywasz 'brudasow' ktorzy studiuja i swietnie sobie radza. Mowisz, ze nie potrafia sie oni asymilowac? Z doswiadczenia wiem, ze chyba zadna inna nacja nie ma tak duzych problemow z asymilacja, jak Polacy (nie mowie oczywiscie o wszystkich, ale niestety wiekszosc tak), zadna inna nacja niz Polacy nie chce uczyc sie jezyka kraju w ktorym przebywa (cytat doslownie wyjety z ich ust - 'po co, niech oni sie polskiego naucza'), bo po co, sklep polski jest, sasiedzi Polacy a wszystko inne ich malo obchodzi. Zaraz mozesz zaczac mi zarzucac, ze jestem przeciwko wobec wlasnego narodu, ale niestety to nie sa tylko i wylacznie moje opinie, slyszalam od Anglikow, iz nie chca mieszkac w pewnych miejscach ze wzgledu na duza ilosc Polakow, ktorzy ich zdaniem przynosza wiele problemow i nie mozna z nimi dojsc do porozumienia, gdyz nie znaja jezyka.
    Jesli juz mowa o ochronie kultury, problem jest jeden - ludzie juz zapomnieli co to ich kultura i sami o nia nie dbaja. Nie znaja i nie rozumieja wlasnej religii, nie znaja historii swojego kraju i w sumie to nic ich nie obchodzi, bo najwazniejsze to zyc dzis, najesc sie, napic, zabawic i nie myslec co bedzie jutro lub po smierci.

    OdpowiedzUsuń
  8. "Jesli chodzi o porownywanie Eurpejek w Egipcie i Tunezji do 'dziczy' we Frnacji czy w UK, to dlaczego mielibysmy ich nie porownywac. Europejki 'nie napastuja seksulanie' miejscowych? - no nie bylabym tego pewna, nie raz bylam swiadkiem jak dziewczyny ze swoim mezem/chlopakiem przy boku, slinily sie do miejscowych, nie mowiac juz o tym co dzialo sie kiedy w gre wchodzil alkohol. Jest zabawa, nie ma granic. Niektorzy miejscowi no coz, nie kazdy to idealny muzulmanin i zachowywali sie tak jak niestety wiekszosc mezczyzn kiedy wyhacza latwa zdobycz (nie zaprzeczysz chyba ze Europejczycy sa tacy sami pod tym wzgledem)"


    Oj biedne muslimy. Kobiety siłą się do nich dobierają. Pewnie jeszcze biją ich i gwałcą. A oni tacy bezsilni... :(

    Szkoda że nie zauważasz faktu, iż odkąd do Europy zaczęły napływać brudasy z Afryki i wschodu, przestępczość znacznie wzrosła. W Norwegii sprawcami większości gwałtów są muslimy. Tak samo w Szwecji. We Francji są dzielnice, gdzie brudasy i czarnuchy robią co chcą. Piękne uzdrowienie tej chorej, zboczonej Europy...

    OdpowiedzUsuń
  9. Zagubilam sie jednak w tych wszystkich przeklenstwach i taki belkot troche sie zrobil z twojej wypowiedzi


    Zakłamanym bełkotem to jest twoja wypowiedź. Poza tym, naliczyłem raptem cztery wulgaryzmy. Ale jak ktoś ma w ogóle problem z czytaniem dłuższych tekstów, to nie dziwota, że nie bardzo rozumie o co chodzi. :)

    A kit ze "środowiskiem akademickim" możesz sobie w kieszeń wsadzić. Też byłem w UK i Danii, więc widzę, co tam się wyprawia.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Najlatwiej jest byc anonimowym i wyrzucac z siebie jad tam gdzie sie tylko da"

    Jakoś nie widzę, żebyś ty podawała swoje imię, nazwisko czy numer PESEL, więc nie bądź hipokrytką...


    ... aj, zapomniałem, że polskie konwertytki są przeżarte hipokryzją.

    Zresztą, co to zmienia? Nie potrafisz przytoczyć ŻADNYCH sensownych argumentów, więc robisz sobie idiotyczne wycieczki osobiste. Wyluzuj, kobito, bo ci szmata z głowy spadnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Mowisz o przystosowaniu sie 'dziczy do cywilizowanych krajow' Jesli ta cywilizacja oznacza naduzywanie alkoholu (problem w wielu krajach swiata, nie mowiac juz o Polsce), cudzolostwo (chodzenie do lozka z byle kim i gdzie popadnie,a najlepiej jak nastepnego dnia sie tego nie pamieta lub udaje, ze sie nic nie stalo), rozbite rodziny (samotne matki, dzieci ktore wychowuje ulica a nie rodzina, dzieci ktore nie znaja swoich ojcow), przestepczosc (czesto pod wplywem alkoholu lub narkotykow), chamstwo (nawet w stosunku do wlasnych rodzicow i osob starszych), zatarcie zasad moralnych (swiat kreci sie wokol pieniadza, slawy i wladzy, najwazniejszym marzeniem mlodych dziewczyn jest znalezc sie na okladce Playboya, byc podziwiana i piekna, a mlodych chlopcow miec jak najwiecej kobiet, super samochod i kase) itp itd. lista jest dluga,to JA NIE CHCE TAKIEJ CYWILIZACJI.

    - "Jesli ta cywilizacja oznacza naduzywanie alkoholu (problem w wielu krajach swiata, nie mowiac juz o Polsce)"

    muslimska swołocz ma w d... nauki Koranu i chleje, ile wlezie.

    - "przestepczosc (czesto pod wplywem alkoholu lub narkotykow)"

    właśnie muslimski napływ przyczynił się do rozrostu przestępczości w UE (vide Norwegia, Szwecja, Dania, Holandia...)

    - "rozbite rodziny (samotne matki, dzieci ktore wychowuje ulica a nie rodzina, dzieci ktore nie znaja swoich ojcow)"

    wypisz wymaluj muzułmańska biedota.

    - "cudzolostwo (chodzenie do lozka z byle kim i gdzie popadnie,a najlepiej jak nastepnego dnia sie tego nie pamieta lub udaje, ze sie nic nie stalo)"

    i znowu - muzułmańskim lovelasom w UE puszczają wszelkie hamulce.

    - "chamstwo (nawet w stosunku do wlasnych rodzicow i osob starszych)"

    pewnie, nie to co Arabusy - kulturka: http://www.sadistic.pl/wpierdol-vt112174.htm

    powyższy cytat doskonale pokazuje twoje zaślepienie i hipokryzję, tak charakterystyczną dla zacietrzewionych muzułmanów. Najlepsze, ze twoi nieskazitelni muzułmanie chleją, robią burdy, zaliczają panienki, gwałcą i siedzą na dupach żebrząc o socjal - a jednocześnie gardzą wyemancypowanym zachodem. Gdzie u logika? Czysty paradoks. Wolę świat wartości europejskich, gdzie nikt mi nie będzie groził za picie piwa i gdzie nikt nie powie mojej dziewczynie, że sama zachęca do gwałtu, bo postanowiła nałożyć dżinsy.

    I w ogóle co to za bzdurna logika? Islam jest dobry, bo zachód jest zepsuty? Głupia babo, poczytaj sobie o kamieniowaniu, oblewaniu kwasem, o legalizacji pedofilii i nekrofilii, a także o tym, że kobiety są w hierarchii domowej niżej od psa.



    Jesteś po prostu ślepa. Nawet nie liczę, że w jakikolwiek sensowny sposób odniesiesz się do mojej wypowiedzi, bo zwyczajnie nie stać cię na to. Nawet jeśli - jak uważasz - islam jest piękny w teorii, to w praktyce multum jego wyznawców zachowuje się jak dzicz (przy jawnym poparciu radykalnych przywódców religijnych).

    OdpowiedzUsuń
  12. Islam NICZYM nie różni się od faszyzmu. NICZYM. To agresywna, nastawiona na ekspansję ideologia, która nie jest przyjazna ludziom, która nie toleruje porządku innego niż ustanowiony przez Koran. A ty, moja koleżanko, jesteś wspaniałym przykładem muslimskiej indoktrynacji. Świat muzułmański jest tak samo zepsuty jak Zachód, a ponadto ma multum innych grzechów (jak choćby aprobowanie stosowania przemocy domowej)

    Twój Ali musi mieć naprawdę dużego chuja...

    Miriam zaś pragnę przeprosić za flejm - wybacz, ale jak widzę tak skrajną hipokryzję, to krew mnie zalewa.

    OdpowiedzUsuń
  13. zajrzyj na stronę:
    http://anty-islam.blogspot.de/2013/05/kamstwa-muzumanow-na-temat-dzihadu.html?view=flipcard

    OdpowiedzUsuń
  14. Koran 4:95
    ( tłumaczenie za Józefem Bielawskim )
    "Stanie przez godzinę w szeregach bitewnych jest lepsze niż stanie na modlitwie przez sześćdziesiąt lat."

    OdpowiedzUsuń
  15. Słowo "dżihad" występuje w Koranie choćby w wersie 2:216, gdzie oznacza ono "walkę".
    "Przepisana wam jest walka, chociaż jest wam nienawistna. Być może, czujecie wstręt do jakiejś rzeczy, choć jest dla was dobra. Być może, kochacie jakąś rzecz, choć jest dla was zła. Allah wie, ale wy nie wiecie!"( tłumaczenie Józefa Bielawskiego )
    W arabskim oryginale ten wers zaczyna się od słów "dżihad jest wam przykazany..."
    Muzułmanie ( a właściwie nasi głupiutcy muzułmańscy neofici ) uwielbiają także przytaczać jeden ze swoich ulubionych hadisów, niestety sfabrykowany, który brzmi:
    "Atrament uczonego jest świętszy niż krew męczennika."
    Na jego temat pisałem już w moim poście "lista sfabrykowanych hadisów".
    Warto jednak przypomnieć sobie opinię Szejha Abdullaha Faisala, który powiedział o nim:
    "Ten sfabrykowany hadis preferuje da'wah ( nauczanie ) nad dżihadem jako metody szerzenia islamu. Jednak najlepszą metodą rozprzestrzeniania islamu jest dżihad a nie da'wah. Prorok spędził trzynaście lat w Mekce prowadząc da'wah i tylko sto osób przyjęło islam, ale kiedy powrócił do Mekki z mocą i potęgą militarną, to dwa tysiące ludzi wypowiedziało shahadę ( wyznanie wiary ) jednego dnia."
    Przyjrzyjmy się teraz, jak wygląda sprawa z dżihadem prowadzonym sercem, czyli według niektórym tzw. "wielkim dżihadem". Ci którzy twierdzą, że istnieje dżihad prowadzony sercem, swoją teorię opierają na kolejnym sfabrykowanym hadisie, który miał rzekomo brzmieć "Wracamy z mniejszego dżihadu do większego dżihadu." Miały być to rzekome słowa samego Mahometa. Problem jednak w tym, że ten hadis nie ma źródła i nie pojawia się w żadnym ze znanych zbiorów hadisów takich jak Sahih Bukhari, Muslim, Dawud, Tirmidhi. Ten hadis, wprowadzający podział na mniejszy i większy dżihad, tak naprawdę pochodzi z XI wieku z książki "Historia Bagdadu" islamskiego uczonego al-Khatib al-Baghdadiis'a ( pełna tożsamość tego jegomościa brzmi - Abu Bakr Ahmad ibn `Ali ibn Thabit ibn Ahmad ibn Mahdi al-Shafi`i ), który powiedział:
    "Przechodzicie z małego dżihadu do wielkiego dżihadu - walki sługi Allaha przeciwko jego pragnieniom".
    Zresztą Al-Khatib al-Baghdadi był oskarżany o nieuczciwość w relacjonowaniu hadisów m.in. przez Abu al-Faraj ibn al-Jawzi'ego.
    Oto co inni cenieni muzułmańscy uczeni powiedzieli na temat tego hadisu:
    Dr Abudllah Yusuf Azzam powiedział:
    "Jest to w rzeczywistości fałszywy, sfabrykowany hadis który nie ma podstaw. Jak powiedział Ibrahim Ibn Abi` Abalah - jeden z następców, co przeczy znaczeniu tekstu i rzeczywistości, gdy mowa jest o dżihadzie na własną rękę, tylko oznacza walkę z użyciem broni, jak wspomniał Ibn Rushd i z tym czterej imamowie się zgodzili."
    Ibn Taymiyahh (znany również jako Shaykh ul-Islam muzułmańskich duchownych):
    "Istnieje hadis relacjonowany przez grupę ludzi, który stanowi, że Prorok powiedział po bitwie pod Tabuk: 'Wracamy z mniejszego dżihadu do większego dżihadu.' Ten hadis nie ma źródła, nikt z muzułmańskich uczonych go nie relacjonuje. Dżihad przeciwko niewiernym jest najszlachetniejszym z działań, a ponadto jest to najważniejsze działanie dla dobra ludzkości."
    Ibn baaz:

    OdpowiedzUsuń
  16. Pytanie: "Czy Dżihad w drodze Allaha ma taką samą wartość niezależnie od tego, czy to jest z własnego życia, bogactwa czy błagania, nawet jeśli ktoś jest zdolny do typu, który wiąże się z własnym życiem?"
    Odpowiedź:
    "Istnieją różne rodzaje dżihadu - z samego siebie, bogactwa, błaganie, nauczania, dając wskazówki, lub pomaganie innym w dobrej formie w każdym form. Najwyższy dżihad, jest jednak z własnego życia ( intencją nie jest tu samobójstwo, które jest zabronione w islamie), potem przychodzi Dżihad z czyjegoś bogactwa i z nauczania i poradnictwa dżihadu, i w ten sposób Da'wah jest formą dżihadu, ale dżihad z czyjegoś życia jest najwyższą formą."
    ( Szejk Abdul-`` Azis Bin Baz, Fatawa Islamiyah Vol: 8 str. 24 )
    Egipcjanin, dr Muhammad Amin mówi o tych, którzy wierzą w ten hadis:
    "Tacy ludzie znajdują zadowolenie i komfort w ten sposób, podczas gdy w rzeczywistości oni tylko oszukują swoje słabe dusze, prawdziwe wartości czynów są całkowicie odwrotnie."
    ( Dr Muhammad Amin, Ścieżka krzewienia islamu )
    Ibn al-Hajar `Asqalani:
    "To powiedzenie jest powszechne i to powiedzenie Ibrahima ibn Ablah według Nisa'i w Al-kunach Ghazali wspomina go w Ihya 'i al-` Iraqi powiedział, że Bayhaqi zrelacjonował to wspierając się autorytetem Jabir'a i powiedział: "Ten łańcuch przekazu jest słaby."
    ( Hajar al Asqalani, Tasdid al-qaws, patrz również Kashf al-Khafaa no.1362 )
    Al Bayhaqi:
    "Jego łańcuch narracji jest słaby. Ibn Hajr powiedział, że to było powiedzenie Ibraaheem bin Abi Ablah, a nie Ahaadeeth."
    ( Hajar Ibn al Asqalani 'Kashf al-Khafaa no.1362 )
    Mufti Zar Wali Khan (który otrzymał tytuł Sheikh ul hadis) wymienia w swoim Dora Tafsir że ten hadis został sfabrykowany przez sufich.
    Ten sfabrykowany hadis jest sprzeczny z Koranem i prawdziwymi hadisami.
    "Ci spośród wiernych, którzy siedzą spokojnie - oprócz tych, którzy doznali szkody - i ci, którzy z zapałem walczą na drodze Boga swoimi dobrami i swoim życiem - nie są wcale równi. Wywyższył Allah gorliwie walczących swoimi dobrami i swoim życiem nad tych, którzy siedzą spokojnie, o jeden stopień. Wszystkim Allah obiecał rzeczy piękne. Lecz Allah wyróżnił walczących gorliwie ponad tych, którzy siedzą spokojnie, nagrodą ogromną"
    Koran 4:95
    ( tłumaczenie za Józefem Bielawskim )
    "Stanie przez godzinę w szeregach bitewnych jest lepsze niż stanie na modlitwie przez sześćdziesiąt lat."
    ( Autentyczny hadis zrelacjonowany przez Ibn Ade od Ibn Asakir Abu Hurayrah 4/6165. Sahih al Jaami Sagheer nr 4305 )
    "Poranek lub wieczór spędzony na ścieżce Allaha jest lepszy niż świat i wszystko co zawiera."
    ( Sahih al Bukhari 4/50 )
    "Czy mam wam powiedzieć, kto jest najlepszy spośród ludzi? Człowiek, który bierze we władanie swojego konia i udaje się na dżihad na drodze Allaha."
    ( Al-Muwatta 21 21.1.4b )
    Jak więc widzimy, ten hadis to najprawdopodobniej suficki wymysł. Zresztą głównym ośrodkiem sufizmu był ... Bagdad, w którym to mieszkał i tworzył wspomniany już Al-Khatib al-Baghdadi. Muzułmańscy uczeni są więc zgodni, że w czasach Mahometa coś takiego jak "wielki dżihad" prowadzony sercem najzwyczajniej w świecie NIE ISTNIAŁ. Możemy zatem założyć, że to wcale nie jest dżihad i nie ma z nim nic wspólnego.
    Wszyscy ci, którzy twierdzą, że dżihad to walka muzułmanina z samym sobą, swoimi słabościami i grzechami, nawet sobie nie zdają sprawy, jak bardzo się mylą. Jest to bzdura i na pewno tego nie oznacza słowo "dżihad". Jak powiedział Ibn Baaz - dżihad z własnego życia ( czyli drogą walki zbrojnej ) jest najwyższą formą dżihadu. Tak samo uważa szejh Abdullah Faisal.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bełkot i kłamstwa islamistów należy ucinać seriami z kałasznikowa. A koran spalić. Meczety zburzyć i wypasać na ich miejscu świnie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bełkot i kłamstwa islamistów należy ucinać seriami ze schmeissera. A azif spalić. Meczety zburzyć i wypasać na ich miejscu wieprze.

    OdpowiedzUsuń